Przerwa reprezentacyjna dobiegła końca i pora wracać do szarej, ligowej rzeczywistości i walki o ligowy byt. Przed Parmą kolejny mecz z gatunku tych o "6 punktów". W niedzielę o 12:30, na Stadio Marcantonio Bentegodi, Crociati zmierzą się z Hellasem.

Hellas

Nie ma co silić się na zbędną kurtuazję - Hellas Verona to obecnie jedna z najgorszych drużyn w Serie A, którą jeszcze przed startem sezonu typowano jako jednego z głównych kandydatów do spadku. Zespół prowadzony przez Paolo Zanettiego zajmuje dziś 19. miejsce w tabeli i, obok Fiorentiny, jest jedyną ekipą, która wciąż nie odniosła zwycięstwa. Największym sukcesem Hellasu w dotychczasowej kampanii był zaskakujący remis 1:1 z Juventusem. W pozostałych spotkaniach, nawet jeśli Gialloblu potrafili momentami przeciwstawić się Romie czy Interowi, trudno powiedzieć o ich grze cokolwiek dobrego.

W kontekście meczu z Parmą warto jednak zauważyć, że Hellas całkiem nieźle (oczywiście jak na swoje obecne możliwości) radzi sobie w starciach z bezpośrednimi rywalami w walce o utrzymanie. Na tym polu wypada znacznie lepiej niż drużyna Crociatich. W dotychczasowych kolejkach podopieczni Zanettiego zanotowali remis z Lecce (0:0), Cagliari (2:2), Pisą (0:0) oraz Cremonese (0:0). Można więc powiedzieć, że aż 5 z 6 zdobytych przez nich punktów pochodzi właśnie z takich konfrontacji, co w pewnym sensie stanowi dla zespołu budujący sygnał.

Jeśli chodzi o aspekt kadrowy, Hellas pod wieloma względami przypomina Parmę. Latem z Werony odeszło wielu kluczowych zawodników - m.in. Tchatchoua, Ghilardi, Gunter czy Duda - a w ich miejsce sprowadzono młodych, raczej anonimowych piłkarzy z zagranicy. Na ten moment za filary zespołu należy uznać Brandaricia, Serdara oraz jednego z nowych nabytków, Orbana, który z dwoma trafieniami na koncie jest obecnie najlepszym strzelcem drużyny Zanettiego.

Sytuacja kadrowa Hellasu

Suslov (kontuzja, nie zagra)
Oyegoke (kontuzja, nie zagra)
Serdar (kontuzja, występ wątpliwy)
Yellu (kontuzja, występ wątpliwy)

Parma

Można zaryzykować stwierdzenie, że choć sytuacja Parmy w tabeli uległa pogorszeniu, to na przerwę reprezentacyjną Crociati udawali się we względnie dobrych nastrojach. Nie dość, że sensacyjnie zremisowali 2:2 z Milanem, to jeszcze same okoliczności meczu potęgowały wagę tego osiągnięcia - zespół w trakcie gry odrobił dwubramkową stratę, a to, co zobaczyliśmy w drugiej połowie, było zdecydowanie najlepszym fragmentem gry Parmy w obecnym sezonie. Po fatalnej pierwszej odsłonie, o której nawet nie warto wspominać, bo w wykonaniu zespołu Carlosa Cuesty była to niemal pełna kompromitacja (zarówno w ofensywie, jak i defensywie), po zmianie stron zobaczyliśmy Parmę, na którą patrzyło się z przyjemnością. Crociati grali agresywnie, byli dobrze zorganizowani i konkretni, raz po raz niepokojąc bramkę Rossonerich. Choć warto zaznaczyć, że mecz ten mógł potoczyć się różnie, bo Milan zmarnował co najmniej dwie stuprocentowe okazje, to jednocześnie trudno oprzeć się wrażeniu, że przy nieco lepszej skuteczności Parma mogła pokusić się nawet o trzy punkty. Tak czy inaczej, to spotkanie przynajmniej częściowo oczyściło atmosferę wokół drużyny i tchnęło w serca kibiców odrobinę nadziei.

Niestety los nie oszczędza Parmy, która oprócz problemów z jakością gry musi nieustannie zmagać się również z kłopotami kadrowymi. W meczu przeciwko Milanowi zespół otrzymał kolejny bolesny cios w postaci kontuzji Suzukiego, wykluczającej go z gry na 3-4 miesiące. Tym samym dołączył on do innych kluczowych nieobecnych, takich jak Circati, Frigan, Estevez czy Ndiaye. To właśnie obsada bramki była w ostatnich tygodniach głównym przedmiotem dyskusji i wciąż trudno jednoznacznie stwierdzić, w jakim kierunku zmierza Parma. W starciu z Hellasem o miejsce między słupkami rywalizować będą Corvi - dotychczasowy drugi bramkarz - oraz sprowadzony w ostatniej chwili doświadczony Guaita. Są jednak również pozytywne informacje: długo wyczekiwany powrót Ondrejki oraz coraz lepsze samopoczucie Oristanio i Almqvista, co powinno przełożyć się na wzrost jakości w ofensywie i większe pole manewru dla Cuesty.

Parma nie ma już jednak czasu na dalszą adaptację czy poszukiwanie nowych rozwiązań. Crociati jak tlenu potrzebują punktów i muszą zacząć zdobywać je seryjnie. Obecnie podopieczni Cuesty mają zaledwie punkt przewagi nad otwierającą strefę spadkową Genoą, co dodatkowo podnosi rangę niedzielnego starcia z Hellasem. W Weronie Parma za wszelką cenę musi wygrać. Brak trzech punktów - a tym bardziej porażka - mógłby okazać się katastrofalny w skutkach.

Sytuacja kadrowa Parmy

Frigan (kontuzja, nie zagra)
Suzuki (kontuzja, nie zagra)
Oristanio (kontuzja, występ wątpliwy)
Circati (kontuzja, nie zagra)
Estevez (kontuzja, nie zagra)
Almqvist (kontuzja, występ wątpliwy)
Ndiaye (kontuzja, nie zagra)

Przewidywane składy

Hellas (3-5-2): Montipo; Frese, Nelsson, Bella-Kotchap; Belghali, Akpa-Akpro, Gagliardini, Bernede, Brandaric; Orban, Giovane.

Parma (3-5-2): Corvi; Del Prato, Troilo, Valenti; Britschgi, Bernabe, Keita, Ordonez, Valeri; Cutrone, Pellegrino.

Statystyka ogólna spotkań

Zwycięstwa Parmy: 19
Remisy: 13
Zwycięstwa Hellasu: 33

Parma vs Hellas na Stadio Bentegodi

Zwycięstwa: 4
Remisy: 6
Porażki: 23

Pięć ostatnich spotkań:

Lecce 0:0 Hellas (Serie A)
Hellas 1:2 Inter (Serie A)
Como 3:1 Hellas (Serie A)
Hellas 2:2 Cagliari (Serie A)
Pisa 0:0 Hellas (Serie A)

Parma 2:1 Mantova (Mecz towarzyski)
Parma 2:2 Milan (Serie A)
Parma 1:3 Bologna (Serie A)
Roma 2:1 Parma (Serie A)
Parma 0:0 Como (Serie A)

Pięć ostatnich, bezpośrednich konfrontacji:

Hellas 0:0 Parma (Serie A 2024/2025)
Parma 2:3 Hellas (Serie A 2024/2025)
Hellas 2:1 Parma (Serie A 2020/2021)
Parma 1:0 Hellas (Serie A 2020/2021)
Hellas 3:2 Parma (Serie A 2019/2020)

Ex-piłkarze Parmy w Hellasie:

Brak

Ex-piłkarze Hellasu w Parmie:

Milan Djuric

Sędzia

Luca Pairetto (bilans Parmy: 1Z, 3R, 6P)

Transmisja

Eleven Sports 1